Masz dobry plan treningowy. Ćwiczysz technicznie jak należy. Pozornie wszystko jest w porządku, ale jednak mięśnie nie wyglądają tak jak sobie tego życzysz i wcale nie są tak silne jak powinny być. A może Twoje mięśnie nie są aktywne? Dzisiaj opowiem Ci o pacjentce, której całą funkcję pośladka przejął mięsień czworogłowy uda.
Najpierw trochę wstępu anatomicznego.
Mięsień pośladkowy wielki, czyli ten z tyłu ma za zadanie wyprost nogi w biodrze i stabilizację kręgosłupa w części lędźwiowo-krzyżowej. Mięsień czworogłowy uda, czyli ten największy z przodu uda jest prostownikiem kolana, ale również – wraz z głęboko ukrytym mięśniem biodrowym – jest zginaczem w biodrze. Zatem pośladkowy oraz czworogłowy w pewnych funkcjach są dla siebie antagonistami (wykonują dokładne przeciwne funkcje). Kiedy jeden z nich się kurczy, drugi się rozciąga.
Do czego nam jest potrzebna ta wiedza?
Wyobraź sobie, że podczas siedzenia mięsień pośladkowy wielki jest stale rozciągnięty. Natomiast mięsień biodrowy oraz mięsień prosty (część czworogłowego) jest stale skrócony. Właśnie taka sytuacja zdarzyła się u mojej pacjentki, która trafiła do mnie właśnie ze względu na osłabiony brzuch i pośladki, pomimo dobrze zaplanowanego treningu. Skutkowało to bólami w odcinku lędźwiowym oraz zaburzeniem postawy ciała. Oczywiście moją pierwszą myślą, było to, że ćwiczenia nie są dobrane odpowiednio. Jednak zwykle odrzucam pierwszą myśl, dopóki nie sprawdzę wszystkich faktów.
Co powiedziała nam diagnostyka?
Zarówno testy napięciowe jak i testy mięśniowe wykazały problem w prawym biodrze z przodu. Pacjentka nie zgłaszała tego biodra jako bolesne. W toku dalszego wywiadu odkryłyśmy, że siedząc z pracy prawą nogę podkurcza zawsze pod siebie. Pozornie mogło to wyjaśniać większą sztywność właśnie w tym biodrze. Testy aktywności mięśniowej wykazały natomiast hipertonię (czyli zbyt dużą aktywność) mięśni przodu uda oraz hipotonię (czyli totalne osłabienie i brak możliwości włączenia się do pracy) mięśni pośladków. Terapia była dość szybka, okazało się, że największe oddziaływanie na miednicę i nieprawidłowe działanie tych mięśni wywiera właśnie więzadło pachwinowe z prawej strony (czyli to, które możesz sobie znaleźć od przodu biodra). Większym problemem okazało się utrzymanie tej prawidłowej aktywności mięśnia, ponieważ przy każdym ruchu moja pacjentka czuła pracę uda zamiast pośladka.
Jakie było rozwiązanie problemu?
Podczas testów diagnostycznych możemy odnaleźć, który ruch lub która struktura powodują największą dysfunkcję w układzie nerwowym. Odkrycie tej nieprawidłowej sekwencji napięć pozwoliło wprowadzić nam taką rozgrzewkę, która powoli zmuszała do pracy pośladek. Nie pozwalała zaś równocześnie na pracę mięśnia czworogłowego uda. Swoiste osłabienie i wyłączenie mięśnia czworogłowego oraz nie pozwolenie mu na nadmierne hamowanie ruchu wyprostu w biodrze pozwala zapracować pośladkom w takim zakresie ruchu jakie powinny i dzięki temu się uruchomić.
Podsumowując. Jeżeli masz pewność, że robisz ćwiczenie dobrze technicznie, a mimo tego coś nie działa, trzeba to sprawdzić. Może nadaktywny mięsień wykonujący przeciwny ruch, nie pozwala osiągnąć koniecznego zakresu. U mojej pacjentki z przypadku powyżej wprowadzenie odpowiedniej sekwencji rozgrzewki pozwoliło odpalić konkretne mięśnie bez konieczności zmiany planu treningowego. Nie muszę chyba dodawać, że uruchomienie pośladków pozwoliło im się w końcu wzmocnić, a więc także ustabilizować miednicę i kręgosłup. Dzięki temu zniknęły bóle pleców.
Po raz kolejny odrzucenie pierwszej myśli i otwarcie się na różne możliwości pozwoliło odnaleźć prawdziwy problem pacjentki.
Masz podobny problem? Napisz do mnie! Może coś poradzimy! Marta Różacka-Wenzel
CASE STUDY: Dlaczego Twój pośladek nie istnieje?
Masz dobry plan treningowy. Ćwiczysz technicznie jak należy. Pozornie wszystko jest w porządku, ale jednak mięśnie nie wyglądają tak jak sobie tego życzysz i wcale nie są tak silne jak powinny być. A może Twoje mięśnie nie są aktywne? Dzisiaj opowiem Ci o pacjentce, której całą funkcję pośladka przejął mięsień czworogłowy uda.
Najpierw trochę wstępu anatomicznego.
Mięsień pośladkowy wielki, czyli ten z tyłu ma za zadanie wyprost nogi w biodrze i stabilizację kręgosłupa w części lędźwiowo-krzyżowej. Mięsień czworogłowy uda, czyli ten największy z przodu uda jest prostownikiem kolana, ale również – wraz z głęboko ukrytym mięśniem biodrowym – jest zginaczem w biodrze. Zatem pośladkowy oraz czworogłowy w pewnych funkcjach są dla siebie antagonistami (wykonują dokładne przeciwne funkcje). Kiedy jeden z nich się kurczy, drugi się rozciąga.
Do czego nam jest potrzebna ta wiedza?
Wyobraź sobie, że podczas siedzenia mięsień pośladkowy wielki jest stale rozciągnięty. Natomiast mięsień biodrowy oraz mięsień prosty (część czworogłowego) jest stale skrócony. Właśnie taka sytuacja zdarzyła się u mojej pacjentki, która trafiła do mnie właśnie ze względu na osłabiony brzuch i pośladki, pomimo dobrze zaplanowanego treningu. Skutkowało to bólami w odcinku lędźwiowym oraz zaburzeniem postawy ciała. Oczywiście moją pierwszą myślą, było to, że ćwiczenia nie są dobrane odpowiednio. Jednak zwykle odrzucam pierwszą myśl, dopóki nie sprawdzę wszystkich faktów.
Co powiedziała nam diagnostyka?
Zarówno testy napięciowe jak i testy mięśniowe wykazały problem w prawym biodrze z przodu. Pacjentka nie zgłaszała tego biodra jako bolesne. W toku dalszego wywiadu odkryłyśmy, że siedząc z pracy prawą nogę podkurcza zawsze pod siebie. Pozornie mogło to wyjaśniać większą sztywność właśnie w tym biodrze. Testy aktywności mięśniowej wykazały natomiast hipertonię (czyli zbyt dużą aktywność) mięśni przodu uda oraz hipotonię (czyli totalne osłabienie i brak możliwości włączenia się do pracy) mięśni pośladków. Terapia była dość szybka, okazało się, że największe oddziaływanie na miednicę i nieprawidłowe działanie tych mięśni wywiera właśnie więzadło pachwinowe z prawej strony (czyli to, które możesz sobie znaleźć od przodu biodra). Większym problemem okazało się utrzymanie tej prawidłowej aktywności mięśnia, ponieważ przy każdym ruchu moja pacjentka czuła pracę uda zamiast pośladka.
Jakie było rozwiązanie problemu?
Podczas testów diagnostycznych możemy odnaleźć, który ruch lub która struktura powodują największą dysfunkcję w układzie nerwowym. Odkrycie tej nieprawidłowej sekwencji napięć pozwoliło wprowadzić nam taką rozgrzewkę, która powoli zmuszała do pracy pośladek. Nie pozwalała zaś równocześnie na pracę mięśnia czworogłowego uda. Swoiste osłabienie i wyłączenie mięśnia czworogłowego oraz nie pozwolenie mu na nadmierne hamowanie ruchu wyprostu w biodrze pozwala zapracować pośladkom w takim zakresie ruchu jakie powinny i dzięki temu się uruchomić.
Podsumowując. Jeżeli masz pewność, że robisz ćwiczenie dobrze technicznie, a mimo tego coś nie działa, trzeba to sprawdzić. Może nadaktywny mięsień wykonujący przeciwny ruch, nie pozwala osiągnąć koniecznego zakresu. U mojej pacjentki z przypadku powyżej wprowadzenie odpowiedniej sekwencji rozgrzewki pozwoliło odpalić konkretne mięśnie bez konieczności zmiany planu treningowego. Nie muszę chyba dodawać, że uruchomienie pośladków pozwoliło im się w końcu wzmocnić, a więc także ustabilizować miednicę i kręgosłup. Dzięki temu zniknęły bóle pleców.
Po raz kolejny odrzucenie pierwszej myśli i otwarcie się na różne możliwości pozwoliło odnaleźć prawdziwy problem pacjentki.
Masz podobny problem? Napisz do mnie! Może coś poradzimy!
Marta Różacka-Wenzel